Ahoooj! Wczoraj malowanie i dzisiaj malowanie, ALE… Złota Perła w dwóch odsłonach. Różnica taka, że wczoraj rozmiar XXL, a dzisiaj M i do tego o zachodzie słońca! Kiedy schły tła, kamraci oddali się aktywnościom ruchowym i znowu w ruch poszła lina. Ku radości wszystkich, w drugim dniu zmagań skoki przez linkę – z wskakiwaniem i obieganiem - szły piratom rewelacyjnie. Trening uczynił z nich mistrzów! Był też „Kołowrotek” czyli szok dla błędnika i szacowanie, ile kroków do morza. Nie zabrakło tańca Limbo na plaży, na której spotkaliśmy żarłoczną meduzę. Już wiemy, co czuje nieszczęśnik, gdy czeka, aż „galareta” dopełznie do niego, by go połknąć. Na naszym pokładzie wszyscy tarzali się ze śmiechu. Po porcji ruchu wróciliśmy do precyzyjnego malowania i zadziały się cuda! „Się nie uda” zamieniło się w „Łał, ale ładnie!”. Na koniec Kudłata Tołpyga i Złowroga Ostryga ratowały rozbitków rzucając im koła ratunkowe. Jak u bohaterów Pirackiej Akademii w „Potworach i piratach” okazało się, że najważniejsza jest współpraca.