Ahoj! Pachniało dzisiaj u nas wszystkim, a chyba najbardziej cynamonem. Piracka brać rządziła w okrętowej kuchni i tawernie. Zanim kamraci skosztowali rumu, musieli posprzątać, bo podczas sztormu zrobił się tam przyprawowy miszmasz! Słodka kasa wysypała się ze skarbca i fruwała jak mewy! Przykleiła się nawet do pirackich nosów i języków. Po robocie odbyły się na pokładzie ćwiczenia z szalonym kompasem, gra o dublony w trzy kubki, układanie i budowanie wież oraz okrętów, obserwacje z bocianiego gniazda… A że piraci są ruchliwi, pomysłowi i mają artystyczne dusze, malowali dziś tym, co wpadło im w ręce - kurkumą, cynamonem, papryką… PS. Pozdrawiamy Rekina i Brzytwę, którzy udali się na abordaż!